Pytanie zawarte w tytule tekstu może wydawać się banalne, ale nie jest. Zresztą najlepszym wyjściem jest natychmiastowe odniesienie się do własnych doświadczeń – o czym myślę, kiedy chcę kupić smartfona?
Oczywiście cena
Nie sposób zacząć inaczej niż od ceny. Ograniczone możliwości finansowe to problem, który zalicza się do najczęstszych. Nie ma też co ukrywać, że za różne funkcje trzeba płacić – promocje są możliwe, ale nie należy spodziewać się czegoś niesamowitego.
Jakie mam oczekiwania? To kolejne pytanie, kiedy odpowiedź wydaje się banalna, ale nie jest. Określenie oczekiwań to zadanie, które może sprawić niemałe problemy. Przyczyny takiego stanu rzeczy zostawmy, ale jedno trzeba podkreślić – przedstawienie własnych oczekiwań to podstawa.
Gdzie pracuję?
Warto również zastanowić się nad swoją pracą. Nie chodzi w tym momencie o służbowego smartfona – ważna jest specyfika pracy. Być może brzmi to zaskakująco, ale absolutnie nie ma się czemu dziwić.
Najprościej mówiąc, musimy pamiętać o odporności smartfona. Kiedy człowiek przebywa w domu, odporność może kojarzyć się (słusznie zresztą) z zarysowaniami czy pęknięciami. Z drugiej strony człowiek nie przebywa cały czas w domu – najprostszym przykładem pójście do pracy.
Tak dochodzimy do specyfiki zajęcia zarobkowego – załóżmy, że trzeba pracować w miejscach zanieczyszczonych – co możemy powiedzieć o takich lokalizacjach? O szczegółach można opowiadać długo, ale wszystko sprowadza się do jednego – zagrożenia są znacznie większe niż w domu.
Ewentualne błędy
Warto jeszcze zatrzymać się przy ewentualnych błędach – z czego mogą wynikać? Każda sytuacja jest wyjątkowa, ale wydaje się, że ogromnym problemem jest świadomość. Głównie chodzi o znaczenie pracy.