Na temat smartfonów można powiedzieć wiele i co najważniejsze, nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak przedstawiają się realia. Wypada też dodać, że wokół smartfonów mamy różne mity, które stosunkowo często się powtarzają. Za przykład może posłużyć choćby wyłączanie urządzenia.
Wyłączam smartfona – co się wtedy dzieje?
Czy wyłączanie smartfona oznacza, że urządzenie kończy swoje działanie? Wydaje się, że mowa o czymś jak najbardziej naturalnym. Z drugiej strony nie można zapomnieć o tym, że realia czasem są mylące.
Wyłączanie smartfona oznacza rezygnację z części funkcji (konkrety sobie zostawmy). Jeżeli ktoś chce zrezygnować ze wszystkich funkcji, jest to możliwe, ale trzeba wyciągnąć baterię. Można powiedzieć, że chodzi o pozbycie się zasilania.
Warto też spojrzeć na to z nieco innej strony – informacja może zaskakiwać, ale czy powszechna wiedza coś by zmieniła? Wydaje się to dość mocno wątpliwe – trudno przypuszczać, aby ktoś regularnie zajmował się wyjmowaniem i wkładaniem baterii. Nie jest to nic skomplikowanego, ale możemy mówić o sporej monotonii. Dobrze też zadać sobie pytanie, jakie korzyści gwarantuje wyjmowanie baterii? Niełatwo mówić o szczegółach, ale korzyści z pewnością nie są spore – w końcu mit nie wziął się z niczego. Gdyby komuś mimo wszystko zależało na konkretach, nie pozostaje nic innego jak rozejrzenie się za profesjonalnym wsparciem.
To jeszcze na koniec ciekawostka – może zdarzyć się tak, że mimo wyjęcia baterii będzie słychać różnego rodzaju dźwięki. Niewykluczone, że brzmi to niepokojąco, ale powodów do zmartwienia nie ma, gdyż chodzi o pozostawienie aktywnego mikrofonu.